Sumi Agro zmienia identyfikację wizualną, czego pierwszym efektem jest całkowicie odmieniony logotyp. Nowy znak firmowy to nie tylko zmiana wizualna, ale także przejaw istotnej modyfikacji misji i wizji marki, a co za tym idzie również początku nowego podejścia do ochrony upraw.
Sumi Agro chce promować nowy sposób myślenia o ochronie upraw, w którym dba się o zasoby naturalne, a także troszczy się o konsumenta i środowisko. Zmiana logotypu marki jest wizualizacją tych zamysłów. Jest to też krok do ujednolicenia globalnej obecności na rynku spółek rolniczych należących do koncernu Sumitomo Corporation.
W najbliższej przyszłości nowa wizja marki znajdzie odzwierciedlenie w rozwiązaniach oferowanych na polskim rynku.
– Liczba dostępnych na rynku konwencjonalnych substancji czynnych z roku na rok spada. Wiemy, że jest to proces nieodwracalny. Jednocześnie od producentów rolnych wymaga się podnoszenia jakości oraz zwiększania plonów. Niezbędne staje się zatem włączenie do technologii produkcji rozwiązań biologicznych, zarówno do ochrony upraw, nawożenia, jak i biostymulacji – wyjaśnia Urszula Filipecka. – W najbliższym czasie poszerzymy nasze portfolio o kolejne rozwiązania wypracowane wspólnie z firmą Futureco Biosciences oraz innymi partnerami, z którymi opracowujemy innowacyjne produkty biologiczne. Przykładami mogą być preparat KAIZEN (redukujący negatywne skutki suszy), fungicyd MEVALON (zapobiegający chorobom przechowalniczym m.in. jabłoni) oraz nowe nawozy dolistne z firmy Lebosol. Naszą odpowiedzią na systematycznie malejącą liczbę środków do ochrony konwencjonalnej są nowe japońskie substancje czynne, m.in. do ochrony upraw sadowniczych przed parchem czy zwalczania chorób grzybowych rzepaku w okresie kwitnienia. Produkty oparte na tych molekułach wprowadzimy na rynek w niedalekiej przyszłości – wylicza dyrektor marketingu Sumi Agro Poland.
Sumi Agro to jednak nie tylko nowości. Marka raz za razem udowadnia doskonałą jakość swoich flagowych produktów.
– Mówiąc o nowej wizji Sumi Agro, nie sposób nie wspomnieć o znanym od lat produkcie – liderze rynku insektycydowego w Polsce. MOSPILAN – bo o nim mowa – to preparat, który idealnie wpisuje się w wizję firmy dzięki wysokiemu poziomowi bezpieczeństwa dla operatora, upraw i środowiska. Co bardzo ważne, dzięki intensywnym działaniom rejestracyjnym firmy przyszłość produktu jest pewna do 2032 r. – podkreśla Urszula Filipecka.